
Do rzeczy - od kilku dni jest już tak gorąco, że w moim przytulnym pokoju na poddaszu jest ponad 30 stopni, przez co grzejo mi się podzespoły

Moja spokojna stabilna linia życia nolife'a zaczyna być delikatnie podcinana brzytwą zwaną lato. Zbliża się już jebana kurwa. Co lato zamiast grać w gry oglądam anime/jakieś szeriale lub ciekawe filmy. Chyba czas się za to zabrać, poleć ktoś wtajemniczony coś czego mogłem nie oglądać przez ostatnie 4 lata. Lato chuj, wiadomka od zawsze. Najebię się na urodziny tyko dla frajdy. Mam nadzieję, że jak co roku będzie burza i wielki chuj na niebie. Ogólne widok szczęśliwych spacerujących po mojej wiosce ludzi, przyprawia mnie o zgagę i muszę zażywać więcej snu. Chyba jedyny plus tego gówna

Lato.. ta nom dzięki SPIERDALAJ.
