Ostatnio miewam coraz więcej snów, szybko muszę zapisywać, bo zapomnę!
Byłem z Arxylem nad jeziorem i zapoznałem tam dziewczynę, rudowłosą. W sumie to ona z koleżanką podeszła i zagadała. Popływaliśmy trochę. Fajnie się pływało jeden ruch ręką i sunąłem po wodzie pare metrów

. Potem dotarłem do jakiegoś zarośniętego bagna, więc się cofnąłem i mówię do ekipy, że dalej nie płyniemy. Poszedłem więc do domu z nowo poznaną koleżanką, zjedliśmy coś i położyliśmy się razem do łóżka, pomiziałem jej włosy i trochę pomasowałem ją, ale nie ruchałem

. Naglę zasnąłem i obudziłem się następnego dnia.
W tym owym dniu spotkałem się Burakiem, Ridżem i TS'em dodatkowo była Kasia i ta moją nowa dziewoja w miejscu niedaleko PSW. Szwendaliśmy się po mieście bez celu, aż ktoś rzucił hasło chodźmy do PSW, spotkamy Tyciora pośmiejemy się

. Tak zrobiliśmy, ale pierw Burel poszedł sobie do sklepu po piwo. Dotarliśmy do PSW, Ridż wskazał nam drogę gdzie go można znaleźć. No i trafiliśmy na niego, trochę inaczej z twarzy wyglądał. Fakt, że jeździł iWózkiem, był gruby jak akordeon i nie miał nóg do kolan

. Zaczął coś się tam przechwalać, chwalić i woglę wyzywać nas. TS podszedł do niego i jebnął mu z boksa aż spadł z tego wózka

. Postanowiliśmy udać się na jakiś autobus, wychodząc z PSW czułem się jakiś naćpany, ledwo co widziałem, oznaczało to koniec snu.
XBOX1.
Burak przypominał Gurgiego, Ridż był trochę grubszy i taki jakiś nieśmiały a TS'a to już widziałem więc dokładnie wyglądał jak na zdjęciu.
A ta rudowłosa wyglądała coś w ten deseń: